Jako że już jesień nastała przydał by się jakiś lepszy żart.
Jako grupa Plessey, czyli ci co składają amatorsko transceiver na bazie układów Plesseya, jako tak zwani praktycy a nie teoretycy, przywiązujemy dużą wagę do walorów edukacyjnych całego przedsięwzięcia.
Przy okazji montażu studiujemy elektronikę i radiokomunikację. Może nawet na koniec projektu dostaniemy jakiś dyplom "Akademii Plesseya"...
Czym zatem różnimy się od studentów elektroniki lub radiokomunikacji?
Studenci wpierw mają zajęcia teoretyczne, a później zajęcia praktyczne.
My odwrotowe.
Studenci na zajęciach praktycznych montują różne układy, które im nie działają - studenci nie wiedzą z jakiego powodu.
U nas jest odwrotnie.
My montujemy różne układy, które nam też nie działają, ale my wiemy z jakiego powodu!
p/s - a jednak niektórym kolegom działają "Plesseye" od pierwszego włączania, ale nie wiedzą dlaczego,..
Jako grupa Plessey, czyli ci co składają amatorsko transceiver na bazie układów Plesseya, jako tak zwani praktycy a nie teoretycy, przywiązujemy dużą wagę do walorów edukacyjnych całego przedsięwzięcia.
Przy okazji montażu studiujemy elektronikę i radiokomunikację. Może nawet na koniec projektu dostaniemy jakiś dyplom "Akademii Plesseya"...
Czym zatem różnimy się od studentów elektroniki lub radiokomunikacji?
Studenci wpierw mają zajęcia teoretyczne, a później zajęcia praktyczne.
My odwrotowe.
Studenci na zajęciach praktycznych montują różne układy, które im nie działają - studenci nie wiedzą z jakiego powodu.
U nas jest odwrotnie.
My montujemy różne układy, które nam też nie działają, ale my wiemy z jakiego powodu!
p/s - a jednak niektórym kolegom działają "Plesseye" od pierwszego włączania, ale nie wiedzą dlaczego,..
Piotr, SP9LVZ