Czy uruchamiając swoje urządzenia na etapie próbnym mieliście sytuację, że coś Wam się rozłączało, zwierało albo, że nagle musieliście wszystko ze stołu usunąć, bo Koleżanka małżonka tego sobie zażyczyła? Ile potem jest kłopotu aby to wszystko razem pozbierać i z sukcesem ponownie uruchomić... Jutro przedstawię pomysł na to jak szybko ewakuować nasze cenne bambetle bez ryzyka ich uszkodzenia czy konieczności kolejnego studiowania "do czego ten zielony kabelek podłączyć".
Czy uruchamiając swoje urządzenia na etapie próbnym mieliście sytuację, że coś Wam się rozłączało, zwierało albo, że nagle musieliście wszystko ze stołu usunąć, bo Koleżanka małżonka tego sobie zażyczyła? Ile potem jest kłopotu aby to wszystko razem pozbierać i z sukcesem ponownie uruchomić... Jutro przedstawię pomysł na to jak szybko ewakuować nasze cenne bambetle bez ryzyka ich uszkodzenia czy konieczności kolejnego studiowania "do czego ten zielony kabelek podłączyć".
Pozdrawiam wszystkich
George sp5rzm
Pewnie wszystkim Kolegom znane je st takie określenie - "pająk" . Oczywiście nie chodzi tu o zwykłego, żywego pająka, a tylko o prowizoryczny , elektroniczny montaż na stole. Ponieważ ciągle musiałem szybko i znienacka likwidować podobne konstrukcje, to wpadłem na pomysł aby zastosować poliwęglanową płytę ( 5 mm x 400 mm x 450 mm), do której przykręcam dowolne moduły i bezpiecznie je łączę. W razie tzw. "alertu", po prostu chowa się całość do szuflady.
Czy uruchamiając swoje urządzenia na etapie próbnym mieliście sytuację, że coś Wam się rozłączało, zwierało albo, że nagle musieliście wszystko ze stołu usunąć, bo Koleżanka małżonka tego sobie zażyczyła? Ile potem jest kłopotu aby to wszystko razem pozbierać i z sukcesem ponownie uruchomić... Jutro przedstawię pomysł na to jak szybko ewakuować nasze cenne bambetle bez ryzyka ich uszkodzenia czy konieczności kolejnego studiowania "do czego ten zielony kabelek podłączyć".
Pozdrawiam wszystkich
George sp5rzm
Pewnie wszystkim Kolegom znane je st takie określenie - "pająk" . Oczywiście nie chodzi tu o zwykłego, żywego pająka, a tylko o prowizoryczny , elektroniczny montaż na stole. Ponieważ ciągle musiałem szybko i znienacka likwidować podobne konstrukcje, to wpadłem na pomysł aby zastosować poliwęglanową płytę ( 5 mm x 400 mm x 450 mm), do której przykręcam dowolne moduły i bezpiecznie je łączę. W razie tzw. "alertu", po prostu chowa się całość do szuflady.
Dla wygody oraz by wystające śrubki nie rysowały stołu przykręciłem od dołu 4 gumowe "nóżki".
Witaj
Ja miałem to na złożonych okładkach bloku rysunkowego i lądowało to na szafie ( pod sam sufit). Problem był z elementami lampowymi, nie chciały nigdzie się zmieścić. (pod łóżkiem było pole alarmowe Ciapka). I co w tym przypadku?
I sprawa dotyczyła Koleżanki MAMY - do dziś się z tego śmieje (nie jestem pewny , ile z tego pamięta)
Wiesiek
Nasz "plessey`owski" wątek biegnie już w necie kilka lat, a u mnie pojawiła się refleksja, że czasami łatwiej jest jakiś temat zacząć aniżeli skończyć. .
Wszystkim brakuje czasu i większość z nas jest zajęta zawodowymi oraz rodzinnymi sprawami . Tym niemniej bardzo bym chciał aby kiedyś kilka skończonych projektów "plessey`a" mogło zagościć w eterze.
Tradycyjnie zaproponuję dla Wykonawcy pierwszego egzemplarza "nowego plessey`a" jakiś dopingujący drobiazg. Mogą to być jakieś ciekawe elementy, ewentualnie moduł. W najbliższym czasie podam ich listę. Już dzisiaj zaoferuję pierwszemu na "mecie" Koledze dodatkowe PCB plessey`a nowego typu. By podnieść temperaturę wątku dodam, że to dopiero początek listy zachęt.
Nasz "plessey`owski" wątek biegnie już w necie kilka lat, a u mnie pojawiła się refleksja, że czasami łatwiej jest jakiś temat zacząć aniżeli skończyć. .
Wszystkim brakuje czasu i większość z nas jest zajęta zawodowymi oraz rodzinnymi sprawami . Tym niemniej bardzo bym chciał aby kiedyś kilka skończonych projektów "plessey`a" mogło zagościć w eterze.
Tradycyjnie zaproponuję dla Wykonawcy pierwszego egzemplarza "nowego plessey`a" jakiś dopingujący drobiazg. Mogą to być jakieś ciekawe elementy, ewentualnie moduł. W najbliższym czasie podam ich listę. Już dzisiaj zaoferuję pierwszemu na "mecie" Koledze dodatkowe PCB plessey`a nowego typu. By podnieść temperaturę wątku dodam, że to dopiero początek listy zachęt.
Pozdrawiam wszystkich
George sp5rzm
Kontynuując wątek listy nagród dla pierwszego na mecie Kolegi, dopisuję nowy mieszacz SD8901HD. Niestety sprawy z mieszaczami chyba uległy zawieszeniu i poszukuję do wykonania ich layout`ów sprawnego projektanta.
W ramach testów nowej anteny ponownie uruchomiłem część odbiorczą poprzedniej wersji "plessey`a". Ciągle działa... Tym razem jako bazę do prowizorycznego montażu wykorzystałem opisywaną wcześniej poliwęglanową płytę. Bardzo wygodne rozwiązanie, idealne do szybkiego przekładania w inne miejsce.
Witam Szanowne Koleżanki i nie mniej Szanownych Kolegów,
Nie wiem jak u innych wygląda wrażliwość na estetyczny montaż lecz mnie oprócz przyzwoitego PCB bardzo podoba się fachowe okrosowanie urządzeń. Ciężko jest je wykonać stosując dostępne na polskim rynku przewody. Pewnie nie raz zauważyliście, że przy lutowaniu izolacja lubi się bezczelnie kurczyć? Jakimś wyjściem jest zakładanie na nią termokurczliwej koszulki ale to do końca nie pomaga. Najlepiej jest stosować do połączeń przewody w teflonowej izolacji. Spokojnie wytrzymują temperatury do 400 stopni C. Problem w tym, że nie są one tanie , a w dodatku trudno dostępne. Tym, którzy chcieliby "zaszaleć" i sprowadzić sobie niezbyt drogie przewody w teflonie polecam link poniżej:
Ponieważ izolacja teflonowa jest dość sztywna nie wszędzie takie kabelki się sprawdzają. Szczególnie, gdy moduły są wyciągane i kabelki muszą być ruchome. Pomimo tego też je stosuję tam gdzie nie przewiduję częstych manewrów.